Mimo zastoju na początku udało się dotrzeć do Wrocławia na 14. To teraz Tylko telefon do zaskoczonego znajomego że jestem u Niego w mieście i już jesteśmy umówieni na spotkanie. Przy okazji dowiaduje się że dzisiaj wieczorem jest "Rozpoczęcie sezonu Fontannowego" czy jakoś. Więc postanawiam zostać i wyruszyć jutro wcześnie rano. We Wrocławiu byłem, zwiedzałem więc daje spokój z chodzeniem po mieście. I pojawia się problem : Miasto jest strasznie rozkopanie i są małe problemy z poruszaniem się po Nim, ale mam nadzieję że jakoś na wylotówkę dotrę ;)