I co ? Po czeskiej stronie łapie POLSKIEGO stopa z parą która jedzie właśnie do Hradca na wypad jednodniowy. Super; Szczęście mi sprzyja. Na samym początku bałem się że jednak 3 dni to za mało czasu na taki wyjazd. no ale mam nadzieję że jakoś dam radę.Decyduje się na postój w Hradcu, bo to też piękne miasto które można zobaczyć, cóż wieczorne życie zawsze jest bardziej kolorowe od dziennego. I tak postanawiam przenocować w jakimś odosobnionym parku w środku jakiś krzaków. (Czułem się jak w jakimś namiocie, tak tam gęsto było)
Tak, dziwnie to brzmi. No ale właśnie to jest to cz najbardziej uwielbiam podróżując autostopem : Swobodę. Na samym początku mam tylko przed sobą obrany cel. Miejsce docelowe. Tylko. Żadnego wcześniej sprawdzania noclegów, planowania trasy. Grunt żeby jechać; wiecie kiedy u Mnie zaczyna się planowania. Jak stoję przy drodze. wtedy mapa w dłoń i szukam najlepszej drogi do celu. Tak wiem, sprawdza się to tylko na takie krótkie wypady.Ale właśnie to jest ich cały urok.